Czekam na Gale'a w pokoju. Zaraz ma przyjść. Jestem gotowa mu wybaczyć, bo wiem, że razem dużo przeszliśmy. Oczywiście - nie wiem czy robię dobrze, czy źle. Nigdy już mu nie zaufam do końca, ale chcę żeby było chociaż w połowie tak, jak było przed moimi pierwszymi Igrzyskami. Sporo się zmieniło. Ja mieszkam w Wiosce Zwycięzców, a Gale nadal będzie mieszkał z matką i rodzeństwem w Złożysku.
Ciekawi mnie czy Gale znalazł sobie kogoś w Dwójce. Jestem pewna, że dużo kobiet marzy o tym, żeby za niego wyjść. Ja nie należę do nich. Słyszę pukanie do drzwi, więc idę otworzyć.
- Cześć, Kotna.
Dawno nie słyszałam tego przezwiska. Mimowolnie się uśmiechnęłam i przytuliłam Gale'a.
-Idziemy na polowanie?
Miało być jak dawniej, więc będzie. Nie chcę żadnych przeprosin lub czegoś w tym stylu, bo to wyglądałoby na to, że coś się stało. Faktycznie, stało się. Gale wyjechał, ale ja chcę o tym zapomnieć.
Kiedy strzelałam do ptaków i zająców, czuję się tak jak kiedyś. Zapominam o wszystkim, włącznie z Igrzyskami, Ćwierćwieczem i osobami które zabiłam.
Gdy wracam do domu czeka na mnie Peeta. Znowu nie wiem co tutaj robi.
- Coś się stało? - postanawiam zapytać.
- Nie. Jak było?
- Świetnie. Upolowaliśmy sarnę, dwa zające i kilka dzikich kaczek.
- Ale jak było z Gale'm?
- Naprawdę miło. Nigdy tak przyjemnie nam się nie rozmawiało.
- Aha. - nie wiedzieć czemu, jego uśmiech nagle znikł.- Rozmawiałem z Haymitchem.
- I co mówił? - naprawdę mnie to dziwi, bo z tego co wiem, nasz były mentor nadal się upija do nieprzytomności.
- Caesar Flickerman zaprosił nas na wywiad jako gości specjalnych.
- Rozumiem, że teraz postanowił robić normalne wywiady, zamiast z osobami które potem zginą okropną śmiercią?
- Katniss, nie denerwuj się.
- Nie jadę tam.
Nie chcę tam jechać. Za dużo wspomnień. Kiedy będę z nim rozmawiać, przypomną mi się wszyscy trybuci.
- Katniss, musimy.
- Dlaczego? Znowu mamy udawać szaleńczo zakochanych?
- A nie jesteśmy? - nie wiem co mu odpowiedzieć.widząc jego ból. - Jutro jedziemy.
Zrobiło mi się strasznie głupio. Peeta naprawdę mnie kocha. Nie zasługuję na niego.
Zanim się obejrzałam jestem za kulisami programu. Przez całą podróż Peeta się nie odezwał. Za chwilę mamy wejść na scenę. Bardzo żałuję, że nie mogę być tu z Cinną, który przygotowałby mnie według swojego gustu. Jestem ubrana w podobną sukienkę do tej, którą miała Glimmer podczas wywiadu przed Igrzyskami i styliści uczesali mnie we fryzurę jaką miałam podczas dożynek, gdzie wylosowali Prim.
- Proszę państwa, prowadzący wywiadu, Caesar Flickerman!
Już wiem, że zaraz wychodzimy. Caesar wita się z publicznością. Robi to w taki sam sposób, jaki podczas wywiadów przed Igrzyskami. Wygląda teraz identycznie jak podczas Ćwierćwiecza.
- A teraz zapraszamy naszych gości specjalnych, Nieszczęśliwych Kochanków z Dwunastego Dystryktu! Proszę państwa, Katniss Everdeen i Peeta Mellark!
Nie ma odwrotu. Siadam na kanapę. Przez cały czas trzymam Peetę za rękę.
- Witajcie. Jak wam minęła podróż?
- Nie narzekamy. - Peeta jak zwykle ma dobry kontakt z Caesarem. Ja wolę siedzieć cicho. Nie słucham ich przez większość czasu.
- Katniss. - Caesar łapie mnie za rękę. - Czy będziecie się starać o kolejne dziecko?
- Słucham? - nie ukrywam, że jestem zszokowana jego pytaniem.
- Z tego co wiem, to straciliście dziecko podczas Ćwierćwiecza Poskromienia. - przypomniała mi się nasza bajeczka o ciąży. - I pytanie brzmi, czy chcecie mieć kolejne?
Nie wiem co powiedzieć. Nie chcę mieć dzieci. Nigdy.
- Oczywiście, ale nie teraz. - na szczęście Peeta mnie wyręcza.
- Życzę wam powodzenia. To prawda, że do waszego dystryktu wrócił twój kuzyn, Katniss?
- To nie jest mój kuzyn. To była zmyślona historyjka aby nasz szanowny pan prezydent był zadowolony. - postanawiam iść na całość, ale kiedy widzę minę Peety rezygnuję.
- W takim razie musicie być kimś więcej widząc wasze relacje. - Peeta jest coraz bardziej zdenerwowany.- Dobrze, powoli kończymy wywiad. Katniss, ostatnie pytanie. Gdybyś miała wybrać, pomiędzy Peetą a Gale'm, kogo byś wybrała?
Dziękuję za miłe komentarze, to bardzo motywuje :*
PISZ WIĘCEJ I SZYBCIEJ ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Joshifer za miły komentarz :*
UsuńRozumiem, że to nie jest kontynuacja, ale Twoja wersja ciągu dalszego ? :)
OdpowiedzUsuńTak to wytłumaczę :P Poczułam "niedosyt" po przeczytaniu Kosogłosa. Przez długi czas szukałam blogów na temat gdzie są dalsze losy bohaterów, ale większość była niedokończona, więc postanowiłam sama coś zrobić. :)
UsuńTak to wytłumaczę :P
Ja się z tobą zgadzam w 100% sama szukałam, ale niestety poraz pierwszy się zawiodłam jeśli chodzi o fanfiction XD Cieszę się, że ty zaczęłaś pisać :)
UsuńNO OCZYWIŚCIE ŻE PEETA!!! Genialne <3 Tylko dlaczego tak krótko ??? :'( Czekam na nexta a tym czasem " I niech WENA CI sprzyja " :)
Pozdrawiam Alicja
Noo ja się zgodzę z pierwszym komentarzem :D
OdpowiedzUsuńŁaknę więcej :D
Z niecierpliwością czekam na kolejną częęęśććć <333
Dziękuję, wasze komentarze naprawdę motywują i wiem, że mam dla kogo pisać <3
Usuńgenialny blog cudowny , czekam na następną notke ;)
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję bardzo! :)
UsuńFajnie by było gdybyś zmieniła troche prawdziwą historie i zrobiła cos zeby Katniss była z Galem xd bo wszyscy sie jarają parringiem Peetniss a jeszcze nie widziałam nikogo z tym drugim ;-; (mało osób) Ale i tak moim zdaniem Katniss na zadnego nie zasługuje bo sie nimi bawi xd
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to bardzo fajny, podoba mi sie <3 Czekam na kolejne :D
Zgadzam się absolutnie! Zmień trochę historie,pliss i niech Katniss będzie z Gale'm,bo Petniss jest wszędzie,a tak to praktycznie to nie ma takich blogów o Gale i Katniss. :cc
Usuńświetny blog! czekam na więcej No i oczywiście że Peeta. Gale zostawił Katniss a Peeta został <3
OdpowiedzUsuńCudowny blog ! :)
OdpowiedzUsuńKocham takie zakończenia, "cliff-hangery" XD
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie, czytam dalej.
Tak moje komentarze nie są zbyt konstruktywne, ale przy ostatnim rozdziale naskrobię więcej ;)