Zamurowało mnie. Nie wiem co powiedzieć. Sama nie wiem, kogo bym wybrała. Gale jest dla mnie najlepszym przyjacielem. Prawie jak brat. Przeżyliśmy razem wiele lat. A Peeta... Nie wiem nawet, czy jesteśmy razem. To jest raczej... Nie wiem kto, ale wiem, że jest dla mnie bardzo ważny.
- Oczywiście, że nie wiem. Gale jest dla mnie ważny, Peeta też. Kocham ich tak samo.
- Katniss, ale skoro jesteś z Peetą, to jak możesz kochać jednocześnie Gale'a?
- Chodzi mi o to, że Gale jest dla mnie jak brat, a rodzeństwo... - kończę, bo przypomniała mi się Prim.
- Nie chcę być nachalny, ale czemu nie dokończyłaś zdania? - jego uśmiech doprowadza mnie do szału.
- Mogę wyjść? - zaczynam być coraz bardziej zdenerwowana.
Caesar jest wyraźnie zszokowany. Patrzy na mnie przez chwilę, potem na publiczność, po czym ręką wskazuje mi kulisy. Puszczam rękę Peety, jednak on idzie za mną. Zaczynam iść szybciej i niszczę wszystko, co mi wpadnie w ręce. Kiedy wszystkie szklane rekwizyty są zbite, zaczynam drzeć sukienkę. Styliści patrzą na mnie jak na wariatkę. A może ja jestem wariatką? Może oszalałam po tym wszystkim co się wydarzyło? A może po prostu za długo to w sobie tłumiłam? Zaczynam biec do pociągu. Postanawiam dłużej nie być twardą i tylko jeden jedyny raz wszystko z siebie wyrzucić. Więc kiedy Peeta mnie dogania i wchodzi do mojej sypialni, rzucam mu się na szyję i zaczynam płakać najmocniej jak potrafię.
A on mnie tylko przytula i siedzi cicho. I tyle. Jestem mu za to wdzięczna.
Nie wiem ile płakałam. Może dwie godziny, trzy. Dziwi mnie, że aż tyle czasu, ale może
tego potrzebowałam. W końcu zasypiam.
Nie wiem gdzie jestem. Wszyscy są ubrani na czarno. Kiedy chcę kogoś o coś zapytać, nikt nie odpowiada. Dopiero kiedy chcę kogoś dotknąć w ramię, aby zwrócić na siebie uwagę, orientuję się, że nikt mnie nie widzi ani nie czuje. Zszokowana idę dalej. Co widzę? Widzę ludzi, którzy cieszą się na czyimś pogrzebie. Rozglądam się i widzę napis "Katniss Everdeen, dziewczyna, która niegdyś igrała z ogniem". Czuję się jeszcze dziwniej,a może nawet lekko się wystraszyłam. Ale naprawdę zaczęłam się bać, kiedy zorientowałam się, że to mój pogrzeb.
- Katniss! Katniss, co się dzieje?
Zaczynam panicznie krzyczeć. Nadal się boję. To jeden z moich najgorszych koszmarów. Orientuję się, że Peeta próbuje mnie uspokoić. Ufam mu, więc znowu kładę się do łóżka, po czym odruchowo się do niego przytulam.
- Też mam koszmary. - Peeta chce mnie zapewnić, że nie jestem w tym sama.
- Jakie najczęściej?
- Nie mogę ci powiedzieć.
- Dlaczego?
- Mogłabyś się mnie przestraszyć.
- Peeta, to tylko sny. Jeśli to z siebie wyrzucisz, mogą przestać cię dręczyć. - próbuję go przekonać.
- Na pewno? - uśmiecham się - Pamiętasz kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem po torturach w Kapitolu?
- Próbowałeś mnie zabić. - zaczynam się cicho śmiać.
- No właśnie. I często śni mi się, że padasz trupem.
- Wiem, że nigdy byś mnie nie zabił.
- Nie potrafiłbym. Wtedy naprawdę było ze mną źle.
- Idziemy spać? - nadal się uśmiecham, chociaż szczerze zdziwił mnie ten sen. - Rano będziemy w Dwunastce.
Mogę tylko powiedzieć, że w następnym rozdziale będzie więcej Gale'a :p
+proszę o komentarze, mam złamane serce kiedy ich nie ma </3
Aaaaaaaaaaaa... yhy moje uczucia co do tego rozdziału są nie do opisania. Jestem w 7 niebie <3 GDZIE JEST SŁOWNIK ?! Potrzebuję jakiegoś słowa opisującego ten rozdział... MAM !!! zajebistysuperhipermegacudownynajlepszyzewszystkichdotychzasowychkochamgo ^^ od dziś istnieje takie słowo XD Specjalnie dla ciebie <3
OdpowiedzUsuńNo to czekam na następną notkę.
Ei nooo ! Czemu tak mało.. ;c Pisz dłuższee :D <3
OdpowiedzUsuńI nie mam słów na to jaką zajebistością ocieka ten rozdział haha :D
Życzę weny i całuję ;x ;*
Właśnie czemu tak mało.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
Mam nadzieje ze będzie dłuższy.
Weny!
Dłuższe i pisz :c
OdpowiedzUsuńI WIĘCEJ PEETY I KATNISS ♥
Jesteś świetna! Nawet nie wiedziałam że są blogi o IŚ :) Może być więcej Peety :)
OdpowiedzUsuńJest cudnie świetnie, ale więcej dramatu agresji i nienawiści. Np. ktoś komuś coś gada on kogoś bezpowrotnie znienawidzi, ktoś kogoś "zdradzi" itp. Wtedy będzie świetnie ;O Kocham, kocham <3
OdpowiedzUsuńKochasz? Prawda czy fałsz?
PRAWDA!!! XD <3
Spokoojnie, to była "cisza przed burzą" :D
UsuńChyba muszę przeczytać wszystkie książki,bo tak to nic nie rozumiem ;p
OdpowiedzUsuńJak narazie przeczytałam tylko 1. część; skończyłam wczoraj <333
Takie wszystko zagmatwane i dziwne o.O
Ale masz talent! Pisz dalej,bo ja nie hejtuje : po prostu muszę przeczytać wszystkie książki,żeby się połapać :D
WIĘCEJ MI TU, WIĘCEJ SZYBKO, BO UMRĘ !!!!! A JAK UMRĘ TO BĘDZIE TWOJA WINA< BO NIE MA KOLEJNEJ NOTKI !!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWięcej Peety! Więcej Peety! :D
OdpowiedzUsuńWIECEJ GALE'A ,ZDECYDOWANIE <3 ! :D
OdpowiedzUsuńGaletniss najlepiej *-*
znowu miła niespodzianka...Twój rozdział awwwwwwwwww <3
Peeta !!
OdpowiedzUsuńDwa sny o śmierci Katniss, ciekawie :>
OdpowiedzUsuńLecę dalej xD
Peeta najlepszy ;)) :* Katnis musi z nim być <3
OdpowiedzUsuń